ZALOGUJ
 
jako Użytkownik »

jako Opiekun »
Podziel się
Facebook
Instagram
Pinterest

Kioskowce

Wystawa stała
poziom turturi
Prawie połowa kolekcji figurek prezentowanych w muzeum to tzw. kioskowce, czyli żołnierzyki produkowane w czasach PRL i sprzedawane w kioskach oraz sklepach z zabawkami. Ich głównym producentem był Polski Związek Głuchych, stąd sygnatury na podstawkach, np.: ZSP PZG Warszawa (Zakład Szkolno Produkcyjny Polskiego Związku Głuchych Warszawa), PZG SP (Polski Związek Głuchych... przeczytaj wszystko »
Adres
Muzeum Rycerzy i Żołnierzyków
ul. Małe Garbary 19
87-100 Toruń
Kujawsko-Pomorskie
sklep z pamiątkami
sklep z pamiątkami
Dzień tygodnia Godziny otwarcia
poniedziałek
10:30 - 17:30
wtorek
10:30 - 17:30
środa
10:30 - 17:30
czwartek
10:30 - 17:30
piątek
10:30 - 17:30
sobota
10:00 - 17:30
niedziela
10:00 - 17:30
Święta Godziny otwarcia
2024.12.25 (środa) x
2024.12.26 (czwartek) x
Bilety
normalny 22.00 PLN
ulgowy 16.00 PLN
dzieci bezpłatnie do lat 3
Powyższy cennik dotyczy całego obiektu.

Prawie połowa kolekcji figurek prezentowanych w muzeum to tzw. kioskowce, czyli żołnierzyki produkowane w czasach PRL i sprzedawane w kioskach oraz sklepach z zabawkami. Ich głównym producentem był Polski Związek Głuchych, stąd sygnatury na podstawkach, np.: ZSP PZG Warszawa (Zakład Szkolno Produkcyjny Polskiego Związku Głuchych Warszawa), PZG SP (Polski Związek Głuchych Spółdzielnia Produkcyjna), WZUP PZG (Warszawski Zakład Usługowo Produkcyjny Polskiego Związku Głuchych). Figury produkowały też wtedy m.in. Zakład Szkolno Produkcyjny Puszczykowo w Wielkopolsce, Zakłady Tworzyw Sztucznych Plastyk Spółdzielnia Pracy Pruszków (pod tym samym adresem ul. Parkowa 1 działała też firma Zakłady Tworzyw Sztucznych Spółdzielnia Pracy Przybory Szkolne Pruszków, która określała swoje wyroby na pudełkach jako miniatury historyczne) oraz warszawski Zakład Produkcyjny Foto-Pam.

Kioskowce były odlewane z kruchego tworzywa w metalowych formach metodą wtrysku i ręcznie malowane. W przypadku PZG figury malowali chałupnicy w domach. Ten indywidualizm zaobserwować możemy dziś analizując sposoby malowania figur oraz dobierania kolorów. Na przykład w serii z Indianami Polowanie na niedźwiedzia wyprodukowano przynajmniej na dwa sposoby upozowane niedźwiedzie gryzzly malowane zwykle na kolor czarny lub brązowy. Zdarzył się jednak chałupnik, który malował niedźwiadka na biało i ta figurka jako najrzadsza osiąga dziś najwyższe ceny na aukcjach. Nie da się już ustalić dlaczego jeden z malarzy figurek kazał Indianom prerii polować na niedźwiedzia polarnego. Być może ‑ jak to w PRL-u lat 80., kiedy wszystkiego brakowało ‑ zabrakło brązowej farby, było natomiast jeszcze dużo farby białej?

Projektowaniem figur w tamtych czasach zajmowali się historycy i bronioznawcy, którzy dysponowali też umiejętnościami plastycznymi. Najczęściej wymienia się wśród nich malarza batalistę Ryszarda Morawskiego, który też zajmował się wytwarzaniem i malowaniem figurek historycznych. Wspomnieć również trzeba o duecie: rysownik Andrzej Klein i bronioznawca Andrzej Nadolski. Oprócz książek o tematyce historycznej byli oni też autorami figurek papierowych, wydanych w 1983 roku na 300 rocznicę zwycięstwa pod Wiedniem z 1683 roku (Klein namalował, Nadolski napisał opracowanie). Figurki wydrukowała Krajowa Agencja Wydawnicza Oddział w Łodzi. Klein zaprojektował też m.in. papierowe figurki powstańców kościuszkowskich (oryginalne tablice przeznaczone dla wydawcy namalowane akwarelą pokazujemy w muzeum).

Inspiracje dla tworzenia figur w tamtych czasach były różne. O postaciach z obrazu Matejki Bitwa pod Grunwaldem już wspomniałem. W naszym muzeum zobaczyć można postaci Zorra na koniu i pieszo oraz sierżanta Garcii inspirowane serialem telewizyjnym Zorro z początku lat 60. XX wieku. Filmem inspirowane były też postaci czterech pancernych (serial Czterej pancerni i pies zaczął być emitowany w 1966 roku), Janosika (serial o tym tytule wszedł na ekrany w 1974 roku) czy grupy figur z Robin Hoodem, członkami jego bandy i ludźmi szeryfa (brytyjski seriali Robin z Sherwood był emitowany w Polsce w drugiej połowie lat 80.). Są też postaci z książek: PZG wyprodukowało w latach 60. muszkieterów (ta sama figura w trzech różnych kolorach stroju) z Trzech muszkieterów Aleksandra Dumas. Firma Foto-Pam wypuściła na rynek serię wysokich figurek inspirowanych Trylogią Henryka Sienkiewicza ‑ na wystawie zobaczyć można pana Wołodyjowskiego, Skrzetuskiego, Zagłobę i Krysię Drohojowską czyli Krzysię.

Kioskowce obrazują głównie wojsko polskie od czasów Mieszka I po koniec lat 80. XX wieku. Mamy więc w muzeum m.in. piękne, dynamiczne figury husarzy, postaci z czasów powstania kościuszkowskiego (w tym sam naczelnik Kościuszko w sukmanie inspirowany Wojciechem Kossakiem), czy pięknie pomalowane figurki z epoki Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego. Są też ułani z czasów kampanii wrześniowej, są wysokie figurki z czasów potopu szwedzkiego oraz z powstania warszawskiego. Osobną część zbioru kioskowców stanowią Indianie i kowboje: jest wioska indiańska, kowbojskie miasteczko, są serie wydawnicze (figury pakowane w pudełkach): Na szlaku (tutaj znajdziemy jedyne wśród kioskowców przedstawienie kobiety z dzieckiem), Polowanie na niedźwiedzia, Łapanie mustanga czy Tańce szamańskie. Rycerze natomiast zostali wyposażeni w maszyny oblężnicze i zamek ‑ oryginalnie był to zamek z klocków produkcji hiszpańskiej, szybko jednak zaczął być produkowany na zasadzie pirackiej kopii przez rodzimy przemysł.

Karol Szaładziński

Komentarze wyświetlą się po weryfikacji przez moderatora, a ocena po zebraniu pięciu komentarzy.