Dzień tygodnia | Godziny otwarcia | |
---|---|---|
wtorek | 11:00 - 19:00 | |
środa | 11:00 - 19:00 | |
czwartek | 11:00 - 19:00 | |
piątek | 11:00 - 19:00 | |
sobota | 11:00 - 19:00 | |
niedziela | 11:00 - 19:00 |
Bilety | |
---|---|
wstęp bezpłatny |
Wiek XIX to epoka historyzmu – prądu intelektualnego i artystycznego, który w znaczący sposób formuje tożsamości narodowe. W cieniu rozwoju technologicznego, dynamicznego postępu cywilizacyjnego, nieustającego wrzenia rewolucyjnego kształtują się nowoczesne społeczeństwa. Potrzeba zaznaczenia własnej odrębności narodowej, zwłaszcza w krajach pozbawionych suwerenności, jest szczególnie silna. Wobec antypolskiej polityki zaborców wyłania się szczególna rola sztuki, rozumianej jako „patriotyczne posłannictwo”. Widzi się w niej potencjał sprzyjający konsolidacji wszystkich sił w walce o istnienie i zachowanie niezależności kultury.
W takiej atmosferze Jan Matejko przeprowadza narodowy rachunek sumienia. Jego polskość to stan umysłu. Nie można od niej uciec, trzeba się z nią zmierzyć. W kanonie myśli patriotycznej, który malarz ma zaszczepiony, stara się poruszać świadomie, z pełną ostrością. Punktuje narodowe wady, obnaża zaprzaństwo, rozprawia się z trudną historią.
Jego twórczość prawie nie dotyka wypadków współczesnych – Polonia, Nędza 1863 oraz Polonia 1863 (Zakuwana Polska) to zaledwie kilka szkiców i jedno płótno. Nie unika w nich sentymentalnych i patetycznych gestów, ale współczesność jest dla niego zbyt bolesna, by czerpać z niej tematy.
W 1861 roku, po krwawo stłumionych w Warszawie manifestacjach i pod wpływem zdjęć poległych, nade-słanych przez muzyka Feliksa Gebethnera, naszkicuje na płótnie kobietę z czarą krwi ofiar, unoszącą się do nieba. W 1863 roku na cele powstańcze ofiaruje pokaźną jak na swoje zarobki sumę – pięćset reńskich. Dostarczać będzie broń dla oddziałów Langiewicza.
Wątłego zdrowia, sam walczy pędzlem. Po powstaniu zmienia wydźwięk swoich obrazów. Poprzez ukazanie minionej świetności Rzeczypospolitej, a także chwały jej oręża, krzepi serca i umysły. Maluje, by wzmocnić narodowego ducha.
Część jego obrazów to manifesty polityczne. Unia lubelska, malowana jako odpowiedź na brutalne popowstaniowe represje na Litwie, jest protestem artysty przeciw uznaniu ziem litewskich za rdzennie rosyjskie. Bitwa pod Grunwaldem i Hołd pruski to reakcja na nasilającą się w zaborze pruskim germanizację.
W późnych pracach pobrzmiewa znowu pesymistyczny ton. Niedotrzymane Śluby Jana Kazimierza są niemal przestrogą dla przyszłych pokoleń.
Wydarzeniem bez precedensu jest w roku 1878 wręczenie przez prezydenta Krakowa Janowi Matejce berła – symbolu objęcia władzy duchowej nad narodem. Czterdziestoletni Matejko odpowiada wówczas: „Swego Króla-Ducha bodaj czy naród mój nie uznaje w sztuce polskiej! Wręczeniem berła dozwalacie mi przeczuwać rychłą dziejową przemianę. Odrodzenie! [*1].
Równocześnie Matejko należy do grona najwybitniej-szych malarzy ówczesnej Europy. Jako dyrektor krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych – nie bez lęku przed ofensywą nowoczesności i zagranicznych, jałowych mód – kształci nowe pokolenie malarzy. W końcu jest rówieśnikiem Cezanne’a, a nowoczesność stoi tuż za progiem. Wzajemne oddziaływanie kolorów, konstrukcja czy problemy formalne nie zaprzątają jednak jego wyobraźni. Interesuje go idea. Przez moment próbuje nawet nadać obrazom blask witraży, ale z rezygnacją woła: „Psiakrew, ugier i ugier! [*2]
Malarstwo historyczne zazwyczaj ogranicza się do ubrania w kostium historyczny anegdoty, czasem sentymentalnej albo dramatycznej. Malarze popisują się erudycją i biegłością warsztatową, nie wykraczają jednak poza ramy konwencji. Mało który próbuje dokonać własnej analizy i interpretacji. Na tym tle twórczość Matejki jest wyjątkowa. To artysta wyrastający z ducha romantyzmu, wychowany na wielkiej romantycznej literaturze (Mickiewicz, Słowacki) i malarstwie (Delacroix). Zgłębia literaturę historyczną. Chce zostać archeologiem i historiozofem. Zajmuje go historia dziejów pojmowana fatalistycznie w kontekście rozbiorów. Każdy z podejmowanych tematów poddany jest jego własnej interpretacji. Dla Matejki malarstwo jest „orężem w ręku”, „rachunkiem sumienia”. Część jego prac ma charakter rozrachunkowy i oskarżycielski, co nierzadko wywołuje poruszenie opinii publicznej.
Postacie Matejkowskie cechuje wnikliwa analiza psychologiczna. Uderza różnorodność typów i charakterów. Rysy twarzy są wyraziste, oblicza poważne, czasem tragiczne, płonące uniesieniem, o dzikich, ekstatycznych oczach. Pozują mu zwykle członkowie rodziny lub znajomi. Siła ekspresji postaci idzie w parze z niesamowitą intuicją historyczną, a zarazem ogromną wiedzą i znajomością historycznych realiów. Matejko potrafi odtworzyć atmosferę zamierzchłych epok, a zarazem charaktery poszczególnych uczestników. Studiuje kostiumy, architekturę, przedmioty, chodzi po antykwariatach i gromadzi guziki. Tworzy swój „Skarbczyk” – z niezliczonych odrysów, notatek rysunkowych, akwarel, fragmentów tkanin itd. Umiejętnie łączy malarstwo historyczne i portretowe, co stanowi o sile jego twórczości i wywołuje emocje u widza.
Jan Matejko pozostawił przebogatą spuściznę, liczącą kilka tysięcy rysunków. Szkicownik towarzyszył mu zawsze. Jeszcze podczas pobytu artysty w Akademii Monachijskiej powstało wiele prac ołówkowych, mających charakter projektu. Część z nich została zrealizowana w okresie późniejszym, między innymi: Stańczyk, Otrucie królowej Bony, Jan III Sobieski składa ślub w Częstochowie, Bitwa pod Grunwaldem, Stefan Batory pod Pskowem. Szkic jest w swej istocie medium bardzo intymnym. Służy często jako migawkowa rejestracja chwili. Powstaje na gorąco, pod wpływem wizji twórczej. Jest świadectwem absolutnej szczerości i wewnętrznej prawdy, będących gwarantem wartości artystycznej. W szkicach najpełniej ujawnia się indywidualność artysty. Stanisław Witkiewicz uważał rysunek za świadectwo stanu natchnienia, najczystszy objaw talentu i osobowości twórcy.
„[To] skrystalizowany moment świadomości, zmaterializowanie nie wracającego po raz drugi stanu duszy [*3]
Prezentowany zbiór rysunków Matejki, pochodzący z kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie, odkrywa nieznane szerokiej publiczności oblicze twórcy operującego szybkim, skrótowym rysunkiem, jedynie gdzieniegdzie dopracowanym, jednak zawsze dynamicznym i odważnym. Niepokój formy w szkicu jest szczególnie interesujący. Ujawnia się tu temperament, zdecydowanie i rodzaj talentu artysty. Rysunki odzwierciedlają niejedno krotnie stan ducha twórcy, jego zachwyt, zauroczenie pozą, fizjonomią, grymasem.
Rysunki Matejki nigdy nie są „wymęczone”. Obserwujemy tu nie tylko rozrysowane całościowo kompozycje, ale także „małe odcinki”, detale, te najdoskonalsze i najbardziej uwodzące w twórczości artysty.
Prace nie są jednorodne. W części artysta operuje jedynie linią – suchą i zdecydowaną, późne – prowadzone miękką kreską, bardziej dopracowane – charakteryzuje walorowe drżenie i ruchliwość. One też mają więcej z malarstwa. Wydają się niemal barokowe w detalu.
1 Jan Matejko. Wypisy biograficzne, oprac. i przyp. opatrzył J. Gintel, wstęp J. Bogucki, Kraków 1955, s. 264.
2 J. Woźniakowski, Co się dzieje ze sztuką, Warszawa 1974, s. 115.
3 S. Witkiewicz, Juliusz Kossak, Warszawa 1912, s. 50.
Autor: Katarzyna Haber, kuratorka wystawy
Organizatorzy: Narodowe Centrum Kultury, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego