ZALOGUJ
 
jako Użytkownik »

jako Opiekun »
Strona główna > muzea i galerie > Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki w Szczecinie > Polska motoryzacja - pojazdy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej
Podziel się
Facebook
Instagram
Pinterest

Polska motoryzacja - pojazdy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej

Wystawa stała
poziom turturi
Syrena - ten pierwszy polski samochód mógł powstać dopiero po śmierci Stalina, który nie zgadzał się na rozwój przemysłu motoryzacyjnego w PRL-u. Kilka miesięcy po pogrzebie sowieckiego przywódcy rząd i Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wydały wspólne oświadczenie o produkcji samochodu dla "racjonalizatorów, przodowników pracy, aktywistów, naukowców i... przeczytaj wszystko »
Adres
Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki w Szczecinie
ul. Niemierzyńska 18A
71-441 Szczecin
Zachodniopomorskie
Dzień tygodnia Godziny otwarcia
wtorek wtorek 10:00 - 15:00
środa
10:00 - 16:00
czwartek
10:00 - 16:00
piątek
10:00 - 16:00
sobota
10:00 - 18:00
niedziela
10:00 - 16:00
free
wstęp wolny
Święta Godziny otwarcia
2024.12.25 (środa) x
2024.12.26 (czwartek) x
Bilety
normalny 20.00 PLN
ulgowy 14.00 PLN
rodzinny 48.00 PLN do 5 osób (1 lub 2 dorosłych i dzieci w wieku szkolnym)
dzieci bezpłatnie do lat 4
Powyższy cennik dotyczy całego obiektu.

Syrena - ten pierwszy polski samochód mógł powstać dopiero po śmierci Stalina, który nie zgadzał się na rozwój przemysłu motoryzacyjnego w PRL-u. Kilka miesięcy po pogrzebie sowieckiego przywódcy rząd i Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wydały wspólne oświadczenie o produkcji samochodu dla "racjonalizatorów, przodowników pracy, aktywistów, naukowców i przodujących przedstawicieli inteligencji". Ów samochód dla elity PRL miał silnik wyjęty z motopompy strażackiej, jedną wycieraczkę i sporo części z dużo większej warszawy.

Kolejnym ciekawym autkiem jest mikrus. Ten mikrosamochód wygrał rywalizację o produkcję seryjną ze szczecińskim smykiem. Szkoda, bo smyk był w całości polską konstrukcją, a mikrus to kopia niemieckiego goggomobila. Polacy kupili w Niemczech dwa autka, rozebrali je, skopiowali i co się dało uprościli. Efekt nazwali mikrusem i rozpoczęli produkcję. Niestety, auto było za drogie. Miało być niewiele droższe od motocykla a pod koniec lat 50-tych ubiegłego wieku kosztowało aż 46 tysięcy złotych, czyli 50 średnich pensji.

Na wystawie odpoczywają też auta produkowane masowo - warszawy, rozmaite odmiany fiatów. Obejrzeć można także trzydrzwiowego poloneza. Nie bardzo kochali go klienci, fabryka dawała zatem te auta jako łapówki.

Komentarze wyświetlą się po weryfikacji przez moderatora, a ocena po zebraniu pięciu komentarzy.