Źródło: Zajezdnia - Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie
Ekspozycja nawiązuje do historycznej funkcji Zajezdni liczącej ponad 100 lat, pierwszej zajezdni krakowskiego tramwaju normalnotorowego. Warto więc zwrócić uwagę na samo miejsce prezentacji, stanowiące wspaniałą naturalną scenerię dla zabytkowych obiektów.
Na szczególną uwagę wśród nich zasługuje wagon silnikowy typu C numer 260— pierwszy polski tramwaj. Czy zabytek techniki... przeczytaj wszystko »
Adres
Zajezdnia - Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie
ul. Świętego Wawrzyńca 15
31-060 Kraków
Małopolskie
2 osoby dorosłe i 2 dzieci lub 1 osoba dorosła i 3 dzieci
Powyższy cennik dotyczy całego obiektu.
Przewodnik
w języku polskim odpłatnie
150.00 PLN
w języku angielskim odpłatnie
200.00 PLN
Audio przewodnik
udostępniany bezpłatnie na urządzeniach Muzeum
Dodatkowe informacje
Bilet dziecięcy (dzieci od 3 do 6 lat): 10 zł
Ekspozycja nawiązuje dohistorycznej funkcji Zajezdniliczącej ponad 100 lat, pierwszej zajezdni krakowskiego tramwaju normalnotorowego. Warto więc zwrócić uwagę na samo miejsce prezentacji, stanowiące wspaniałą naturalną scenerię dla zabytkowych obiektów.
Na szczególną uwagę wśród nich zasługuje wagon silnikowy typu C numer 260— pierwszy polski tramwaj. Czy zabytek techniki może być symbolem polskiej myśli technicznej i odbudowy kraju po odzyskaniu niepodległości? Oczywiście tak, bo zabytki techniki wspaniale opowiadają historię, a inżynieryjne sukcesy często stanowią przełom, wyznaczający nowy kierunek rozwoju. Zwłaszcza jeśli mają tak fascynującą historię.
Po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu przez Polskę niepodległości kraj był zrujnowany. Taki był też stan komunikacji publicznej w stolicy. Spowodowane to było rabunkową, a często dewastacyjną polityką zaborców. Tymczasem rozbudowywano linie tramwajowe i bardzo szybko potrzebny był nowy tabor. Warszawskie przedsiębiorstwo Tramwaje Miejskie złożyło więc w 1925 roku w firmie Lilpop, Rau i Loewenstein zamówienie na 30 tramwajowych wagonów silnikowych. Fabryka była polska i zaledwie kilka lat wcześniej udało się w niej przywrócić pracę części maszyn, co pozwoliło na uruchomienie produkcji. To było jedno z pierwszych wielkich zamówień. Symboliczne, bo oto polski przemysł podnosił się z ruiny i rozwijał skrzydła.
Tramwajowe wagony typu C jeździły w Warszawie jeszcze do 1956 roku. Do naszych czasów przetrwały niestety tylko dwa z nich. Dziś są nie tylko zabytkami, ale i unikatami. Jeden z nich jest w zbiorach Muzeum Inżynierii i Techniki. Ze względu na zły stan techniczny jego konserwacja wymagała ogromnych nakładów finansowych. Udało się ją wykonać w ramach projektu unijnego*. Było to największe i najdroższe dotychczasowe przedsięwzięcie konserwatorskie w dziejach muzeum. Wagon C przeszedł konserwację i jest obecnie perłą kolekcji Muzeum.
Komentarze wyświetlą się po weryfikacji przez moderatora, a ocena po zebraniu pięciu komentarzy.