ZALOGUJ
 
jako Użytkownik »

jako Opiekun »
Strona główna > pałace i zamki > Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski > Jakub Matusewicz. Czy zmyślam? Nie, ja sobie przypominam
Podziel się
Facebook
Instagram
Pinterest

Jakub Matusewicz. Czy zmyślam? Nie, ja sobie przypominam

Wystawa czasowa: 2024.01.05 - 2024.02.04
poziom turturi
Potencjał. Żywotność. Oryginalność widzenia, chęć zabawy, autentyczność. Artyści mogą wiele zyskać, gdy upodobnią swój modus faciendi do działań dziecka. Nie sposób jednak stać się niczym dziecko – „prostym” i „pierwotnym” na życzenie. Jakub Matusewicz wykorzystał zapał i dziecięcą ciekawość do stworzenia wyszukanej, dalekiej od prostoty formy... przeczytaj wszystko »
Adres
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
ul. Jazdów 2
00-467 Warszawa
Mazowieckie
transport publiczny
transport publiczny
parking płatny
parking płatny
dostępność
dostępność
sklep z pamiątkami
sklep z pamiątkami
restauracja
restauracja
platforma e-biletowa
platforma e-biletowa
Wystawa czasowa: 2024.01.05 - 2024.02.04
Dzień tygodnia Godziny otwarcia
wtorek
11:00 - 19:00
środa
11:00 - 19:00
czwartek czwartek 11:00 - 20:00
piątek
11:00 - 19:00
sobota
11:00 - 19:00
niedziela
11:00 - 19:00
free
wstęp wolny
Bilety
normalny 15.00 PLN
ulgowy 10.00 PLN
rodzinny 25.00 PLN 2 osoby dorosłe i dzieci
Platforma e-biletowa »
Dodatkowe informacje

Bilety wstępu na wystawy:

na dwie lub wszystkie wystawy
normalny 25 zł
ulgowy 15 zł

na jedną wystawę
normalny 15 zł
ulgowy 10 zł

dla okaziciela Karty Dużej Rodziny
10 zł na 1 wystawę / 15 zł na 2 lub wszystkie wystawy

rodzinny na 1 wystawę
(2 osoby dorosłe i dzieci)

25 zł

rodzinny na 2 lub wszystkie wystawy
(2 osoby dorosłe i dzieci)

40 zł

dla dzieci i młodzieży
uczącej się do 18 roku
1 zł na jedną wystawę / 2 zł na dwie lub wszystkie wystawy

dla posiadacza karty WarsawPass
wstęp wolny

W czwartki wstęp wolny

Potencjał. Żywotność. Oryginalność widzenia, chęć zabawy, autentyczność. Artyści mogą wiele zyskać, gdy upodobnią swój modus faciendi do działań dziecka.

Nie sposób jednak stać się niczym dziecko prostympierwotnym na życzenie. Jakub Matusewicz wykorzystał zapał i dziecięcą ciekawość do stworzenia wyszukanej, dalekiej od prostoty formy, przekazującej wielowątkową treść. Wszystkie prezentowane obrazy zostały wykonane techniką olejną na płótnie.

W zamkowej sali wystawowej rozproszono pola obrazowe o różnych kształtach i kolorach. Na ścianach powstała układanka (rozpraszanka?), pośród której bawią się dzieci. Bawią się w chowanego, kryją się za rogiem blejtramu, skaczą na trampolinie. Energia ich wręcz roznosi, rozbija obraz od środka, płótna podporządkowują się zabawie. Ta dekonstrukcja to kompozycja ułamków wspomnień autora, skojarzeń z dzieciństwem.

Wspomnienia z dzieciństwa, eksperymenty z płaszczyzną i kolorem artysta wzbogaca o warstwę znaczeń odnoszących się do widzenia w ujęciu psychologicznym (postrzeganie dziecka przez rodzica, rodzica przez dziecko i w końcu jak dziecko widzi samo siebie). Jakub moment formujący jego własną tożsamość w dzieciństwie identyfikuje z ukształtowaniem zmysłu świadomego widzenia. Ponadto na wystawie zauważyć możemy inspiracje twórczością XX-wiecznych artystów: Witkacego, Andrzeja Wróblewskiego i Jana Berdyszaka.

Artysta uczcił pamięć o tym, co było. Zamknięty okres swojego życia ukazuje za pomocą obrazów jeszcze żywych w jego pamięci lub trwających na fotografiach. Na wystawie Jakuba Matusewicza jest wiele wątków autobiograficznych, jednak nie ma autoportretu. Na kilku obrazach można rozpoznać jego brata bliźniaka. Podobnie jak w słynnym dziele muzycznym Enigma Edwarda Elgara, tak i w malarstwie Matusewicza poszczególne obrazy odnoszą się do wątków i emocji z jego życia, sportretowani bowiem zostali jego najbliżsi. Jak Enigma, wystawa obrazów również jest pewnym kryptogramem i prezentuje znacznie więcej, niż możemy dostrzec. Malarz zabiera nas w introspektywną podróż i zaprasza do zabawy, do gry w patrzenie. Co uda nam się odczytać? Rekonstrukcja pewnych scen z dzieciństwa i portrety potomstwa przyjaciół posłużyły artyście do ukazania dziecka  ujętego w sensie archetypicznym w rozumieniu Carla Gustava Junga, czyli jawiącego się jako jedna z form nieświadomości zbiorowej i wzór dążności do samorealizacji. Dziecko dla Jakuba Matusewicza jest metaforą, nośnikiem znaczeń, opowieścią tej wystawy. Ku nieświadomości możemy się zwrócić, gdy spojrzymy w zwierciadło lub będziemy się wpatrywać w falującą wodę. Motywy te również znajdują się w kalejdoskopie stworzonym z wielokątnych obrazów prezentowanych na wystawie.

Kurator
Jan Matusewicz

Komentarze wyświetlą się po weryfikacji przez moderatora, a ocena po zebraniu pięciu komentarzy.