ZALOGUJ
 
jako Użytkownik »

jako Opiekun »
Strona główna > muzea i galerie > ms1 - Muzeum Sztuki w Łodzi > .puls.y. Ewa Latkowska-Żychska
Podziel się
Facebook
Instagram
Pinterest

.puls.y. Ewa Latkowska-Żychska

Wystawa czasowa: 2023.04.28 - 2023.08.27
poziom turturi
Wystawa poświęcona twórczości profesor Ewy Latkowskiej-Żychskiej prezentuje prace wykonane w okresie ostatniej dekady jej własną techniką czerpania papieru i techniką japońską. To kunsztowne, swoiste malarstwo odzwierciedlające bogactwo struktury zastosowanej materii. Puls-y, czyli rytmy przyrody i życia. Ekspozycja przygotowana została w ramach serii prezentacji dokonań... przeczytaj wszystko »
Adres
ms1 - Muzeum Sztuki w Łodzi
ul. Więckowskiego 36 (wejście od ulicy Gdańskiej 43)
90-734 Łódź
Łódzkie
Pokaż trasę ›
pokaż na mapie
Pokaż trasę ›
ms1 na TURTURi.com
transport publiczny
transport publiczny
Wystawa czasowa: 2023.04.28 - 2023.08.27
Dzień tygodnia Godziny otwarcia
wtorek
09:00 - 16:00
środa środa 12:00 - 18:30
czwartek
12:00 - 18:30
piątek
12:00 - 18:30
sobota
12:00 - 18:30
niedziela
12:00 - 18:30
free
wstęp wolny
Bilety
normalny 10.00 PLN
ulgowy 5.00 PLN

Wystawa poświęcona twórczości profesor Ewy Latkowskiej-Żychskiej prezentuje prace wykonane w okresie ostatniej dekady jej własną techniką czerpania papieru i techniką japońską. To kunsztowne, swoiste malarstwo odzwierciedlające bogactwo struktury zastosowanej materii. Puls-y, czyli rytmy przyrody i życia. Ekspozycja przygotowana została w ramach serii prezentacji dokonań środowiska artystycznego związanego z Akademią Sztuk Pięknych w Łodzi.

 

Twórczość w papierze prof. Ewy Latkowskiej-Żychskiej powstaje od przeszło dwudziestu lat i łączy się z jej pracą pedagogiczną w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Impulsem do założenia Pracowni Papieru w łódzkiej uczelni była współpraca z Karen Stahlecker ze Stanów Zjednoczonych. Wykorzystanie tego powszechnie znanego materiału nie tylko jako podłoża do twórczości np. rysunkowej czy graficznej, ale też jako substratu do stworzenia nowej techniki artystycznej ma swoją genezę w kubistycznych i dadaistycznych kolażach oraz w kompozycjach takich artystów, jak Erwin Heerich, Leo Erb, Jiří Kolář czy – w Polsce – Edward Baran. Jednak to, co tworzy prof. Latkowska, wychodzi poza samo użycie papieru jako materiału do zrealizowania kompozycji, a sięga do procesów jego powstawania oraz budowy, co powstałym pracom nadaje zupełnie nowy wymiar. Artystka jest więc przede wszystkim spadkobierczynią nurtu wykorzystującego jako narzędzie twórcze samą masę papierniczą, którego pionierem w latach 50. był nowojorczyk Douglass Morse Howell.

 

Kompozycje prof. Latkowskiej są rezultatem konkretnego procesu technologicznego, jak twierdzi ona sama: papier powstaje przez ciągły ruch i w nim udaje się zapisać tę energię działania. Ową procesualność, nieustającą zmienność i ich intuicyjne przeżywanie odzwierciedlają tytuły prac. Wydają się znaczące, choć sama autorka nie uważa ich za kluczowe dla swojej twórczości. Wiele z nich odnosi się do tematu drogi, czasu, jego zapisu i przemijania, do światła słońca i księżyca, pochodnej tego światła – barwy, początku życia i cielesności, niektóre można interpretować jako pejzaże. Artystka nie ukrywa też muzycznych inspiracji utworami Henryka Mikołaja Góreckiego. Przez swoją mięsistą, trójwymiarową strukturę i nieopisywalne zestawienia oraz niuanse barw kompozycje Latkowskiej sprzyjają bez wątpienia synestezji sztuk plastycznych i muzyki.

Malarstwo papierem to także specyficzny rodzaj poezji, jaką autorka tworzy równolegle. To zapisy chwilowych doświadczeń i wielkich procesów, obraz osobistego mikroświata i jego lustrzanego odbicia – większego makroświata, którego częścią wszyscy jesteśmy. Zapisy, w których każde drobne wydarzenie inicjuje coraz bardziej złożone zjawiska i w prosty sposób odnosi się skomplikowanej egzystencji człowieka, jego doświadczenia rytmu i cykliczności życia, jednostkowych przeżyć, ale i wręcz kosmicznych przemian. Swoisty taniec światła i mroku, radości i lęku, wzrostu i umierania, ułożony w regularny rytm – tytułowe pulsy.

Paulina Kurc-Maj (kurator)

Chcę opowiedzieć o tym, co ja widzę, i ten zachwyt mój nad całością i nad detalem. Tak, jak w makro- i mikroskali, wszechświat jest tak zbudowany. Jesteśmy takim pokoleniem, które może zajrzeć do wnętrza komórki, do kosmosu i się okazuje, że to podobne struktury istnieją w małej i dużej skali. Mam to szczęście, że tak się przyglądam światu. Potrafię łączyć te tak odległe skale. Jest to zarówno analityczne, jak i syntetyczne spojrzenie, które, o ile nie wyraża się ilustracyjnie, prowadzi do prawdy.

 

Ewa Latkowska-Żychska

Komentarze wyświetlą się po weryfikacji przez moderatora, a ocena po zebraniu pięciu komentarzy.