Opowieść została podzielona na sześć galerii. Pięć z nich poświęcono kolejnym okresom życia i działalności Józefa Piłsudskiego: ZIUK, WIKTOR, KOMENDANT, NACZELNIK i MARSZAŁEK, i zostały rozmieszczone w takiej właśnie kolejności na dwóch poziomach. Wydarzenia związane z walką Bohatera wystawy o niepodległość do 1918 r. znalazły się pod antresolą, zaś jego działalność w wolnej Polsce – umieściliśmy na niej. Natomiast każdą z trzech odsłon galerii SYMBOL, prezentującej szeroko rozumiane i wieloaspektowe dziedzictwo Piłsudskiego, ulokowaliśmy w innym miejscu ekspozycji – między galeriami WIKTOR i KOMENDANT, wewnątrz galerii NACZELNIK i na zakończenie galerii MARSZAŁEK.
W ten sposób narrację biograficzną przecięliśmy w wybranych punktach przestrzeniami zachęcającymi do refleksji i dyskusji nad treścią wystawy. Galeria SYMBOL stanowi bowiem rodzaj mostów przerzuconych między historią a teraźniejszością. Daje ona także możliwość odpoczynku dzięki rozmieszczeniu w niej miejsc siedzących. Podobny charakter ma Przestrzeń Centralna – wydzielona na środku ekspozycji ogromnymi, lekko transparentnymi ekranami. Wyświetlana na nich prezentacja multimedialna to wrażeniowa impresja na temat zbiorowego wysiłku środowisk związanych z Piłsudskim na rzecz odzyskania niepodległości i jej utrzymania przez Rzeczpospolitą. Jest ona przeznaczona do oglądania od wnętrza, ale jej fragmenty są widoczne w niemal każdym miejscu wystawy. Przestrzeń Centralna znajduje się w połowie ścieżki zwiedzania – to przez nią można się dostać na antresolę.
Wewnątrz wszystkich galerii wystawy stałej wydzieliliśmy przestrzenie, które nazwaliśmy scenami – każda z nich ma tytuł i dopełniający go cytat z tekstów Józefa Piłsudskiego. Wszystkie razem stanowią jedną z warstw interpretacyjnych opowieści o Piłsudskim. To jej poświęciliśmy najwięcej uwagi, ale staraliśmy się ją osadzić w kontekście historycznym i na tle szerszych procesów dziejowych. Te z kolei treści o charakterze biograficznym odsuwaliśmy od Przestrzeni Centralnej, umieszczając je na ogół na ścianach hali wystawienniczej. Jednym z głównych założeń przy tworzeniu ekspozycji było poszukiwanie autentyzmu – chcieliśmy naszą opowieść tkać z eksponatów, a przede wszystkim pamiątek
po Marszałku. Drugi realizowany postulat to ograniczenie multimediów do niezbędnego minimum. Wprowadziliśmy je oszczędnie, przyznając rolę pomocniczą, jednak w kilku miejscach – wobec niedostatku artefaktów i zdjęć – to one odpowiadają za narrację. Między tymi skrajnymi zasadami znajduje się całe spektrum rozwiązań scenograficznych i graficznych – czasem skupiamy uwagę na pojedynczym zdjęciu, by w innych przypadkach z fotografii tworzyć złożone infografiki. Zrezygnowaliśmy zupełnie z, popularnego w ostatnich latach w wystawiennictwie, budowania imitacji prawdziwych miejsc, nie wierząc w możliwość uzyskania pożądanego „poczucia autentycznej atmosfery”. Byłoby to niecelowe, tym bardziej, że sercem naszego kompleksu muzealnego jest przecież dworek „Milusin” i autentyczna przestrzeń historyczna. Nie rezygnujemy jednak z przedmiotów i miejsc nieistniejących – powstały ich wierne repliki, jak również makiety oraz modele.
Ciemna kolorystyka dominująca na wystawie, pozornie ponura, została zaczerpnięta z pasteli stosowanych w II Rzeczypospolitej, a konkretnie z polskich plakatów propagandowych z okresu wojny polsko-bolszewickiej. Paleta barw jest swojska i łagodna, przeciwna jednoznacznym bielom, czerniom i czerwieniom z Rosji Sowieckiej czy hitlerowskich Niemiec. Również użyte materiały są naturalne – to beton o ciepłej piaskowej barwie, ciemne drewno z widocznymi słojami oraz stal. Pewnym wyjątkiem jest mosiądz. Ten zabezpieczony przed utlenianiem metal zastosowaliśmy do podkreślenia wyjątkowo ważnych treści i elementów ekspozycji. Widz napotka go w progach – olbrzymich bramach otwierających galerie biograficzne, gdzie umieściliśmy też powiększone wizerunki Bohatera wystawy. Mosiądz znalazł się również we wnętrzu gablot wkomponowanych w tzw. monolity – okazałe ekspozytory przeznaczone do prezentacji myśli politycznej Józefa Piłsudskiego. W każdej galerii biograficznej umieszczony został jeden monolit. Mosiężnych liter użyliśmy także w nazwach scen oraz do uczynienia z fragmentu „depeszy notyfikującej powstanie polskiego państwa” świetlistego pomnika niepodległości.
Ekspozycja ma powierzchnię 2 100 m2 i znajduje się w podziemnej hali. Zbudowana została na dwóch poziomach połączonych przestrzenią centralną. Ścieżka zwiedzania zaczyna się na poziomie -3 i kończy na poziomie -2. Centralną część wystawy oddzielono unikatowymi na skalę światową wielkoformatowymi ekranami. Na wystawie pierwszoplanową rolę odgrywają eksponaty, których przekaz uzupełniają infografiki, reprodukcje, cytaty, światło, dźwięk oraz prezentacje multimedialne.
Olbrzymim przedsięwzięciem, z jakim się mierzono się jeszcze w trakcie realizacji budynku, było wzniesienie potężnej antresoli i rampy na nią prowadzącej. Kolejne wyzwanie stanowiło chociażby wykonanie wielkich ekranów Przestrzeni Centralnej, o wymiarach czyniących to przedsięwzięcie eksperymentem na skalę światową. Specjalistyczne firmy zbudowały skomplikowane instalacje: alarmową, przeciwpożarową, oświetleniową, komputerową i dziesiątki gablot spełniających najwyższe parametry do przechowywania cennych artefaktów. Wszystko to zostało wkomponowane w scenografię i architekturę budynku. Osobnym zagadnieniem technicznym i artystycznym było przygotowanie różnorodnych w formie i treści prezentacji multimedialnych, a także ich implementacja do bardzo różnych nośników. Część z nich to pokazy immersyjne – otaczające widza, angażujące jego zmysły, a inne to prezentacje ukazane na elementach scenografii czy filmy wyświetlane na ekranach o niestandardowych wymiarach.
Trzeba zaznaczyć, że wiele rozwiązań ma charakter prototypowy, przygotowany specjalnie z myślą o konkretnie tej wystawie. Część elementów, jak na przykład makiety, repliki eksponatów czy reprinty, to wyroby doświadczonych i uznanych rzemieślników. Nie można też nie wspomnieć o kilku obiektach, których umieszczenie na wystawie było wynikiem działań bardzo niestandardowych – na przykład muzeum kupiło podwozie 100-letniego samochodu, by zlecić odtworzenie na jego podstawie pojazdu pancernego.