Ekspozycja „Trofea Łowieckie" jest łącznikiem między „Salonem dworskim" – wystawą historyczną, a wystawami typowo przyrodniczymi. Na ścianach obejrzeć można skóry, poroża i inne trofea przedstawione tak jak od wieków stanowiły ozdobę i powód do dumy w niejednym domu możnowładcy.
Łowiectwem człowiek parał się od tysiącleci. Najwcześniejsze działania tego typu miały na celu uzyskanie pożywienia oraz materiałów, głównie skór i kości, do wyrobu przedmiotów codziennego użytku. Od dawna uzyskane trofea stawały się też wyznacznikiem pozycji człowieka w społeczności. W pewnych środowiskach ma to miejsce do dzisiaj.
Poroże jelenia na ścianie mieszkania, reprezentacyjne wyroby z kości słoniowej, pióropusz na głowie czy naszyjnik zębów dzika czy niedźwiedzia mają niemal taką wymowę społeczną. Od czasu powstania złożonych struktur społecznych łowiectwo było ujmowane w pewne regulacje prawne. Polowanie na niektóre gatunki lub na niektórych obszarach było przywilejem władcy, bądź właściciela terenu. Przykładem jest prawo, które na ziemiach polskich pozwalało polować natur tylko królowi. Było ono z pewnością jednym z czynników, które sprawiły, że gatunek ten występował na tym terenie królestwa Piastów i Jagiellonów blisko cztery wieki dłużej niż w innych częściach Europy. Od pradawnych czasów prawo do odbywania łowów miało ogromne znaczenie prestiżowe w społeczeństwie. Do dziś łowiectwo zachowuje w wielu krajach pewien specyficzny charakter elitarny.
Ważną część ekspozycji stanowią okazy największych dziko żyjących w Polsce zwierząt drapieżnych: niedźwiedzia, wilka i rysia. Dwa pierwsze z nich należą jednocześnie do zwierząt, wokół których narosło najwięcej różnych mitów. Niedźwiedź stał się wzorem dobrodusznego zjadacza miodu, a wilk krwiożerczej bestii atakującej wszystko wokół. Mity te z ogromnym trudem udaje się w niewielkim tylko stopniu rozwiać. Niedźwiedź jest z natury samotnikiem, który na swoim terenie nie toleruje innych niedźwiedzi oraz innych dużych zwierząt – szczególnie drapieżnych – i bywa wobec nich bardzo agresywny. Odżywia się w dużym stopniu pokarmem roślinnym (szczególnie latem i jesienią) przy czym rzeczywiście bardzo lubi to, co jest słodkie. Może być dla człowieka niebezpieczny szczególnie tam gdzie styka się z człowiekiem bardzo rzadko. Traktuje go wtedy jako jeszcze jedno zwierzę, na które można zapolować czy też, przed którym należy bronić swego terytorium. W Polsce wypadki zaatakowania człowieka przez niedźwiedzia zdarzają się raz na wiele lat i zazwyczaj związane są z tym, że niedźwiedź został zaskoczony i przestraszony przez człowieka.
Wilk w naszym klimacie odżywia się głównie upolowanymi przez siebie zwierzętami oraz padliną. W Polsce najważniejszym źródłem pożywienia wilków wydają się być dziko żyjące duże ssaki kopytne – jeleń i sarna. Przez cały niemal rok wilki dojadają korzystając z upolowanych mniejszych zwierzą różnych gatunków włącznie z występującymi czasem masowo drobnymi gryzoniami jak myszy czy norniki. Wilk podobnie jak większość psowatych jest drapieżnikiem dość łatwo dostosowującym się do zmian dostępności różnych ofiar i zmieniającym swoje przyzwyczajenia łowieckie. W razie potrzeby korzysta ze znajdowanej padliny. W okresie zimowym wilki zbierają się w większe grupy i polują zespołowo. Latem zwykle żyją w mniejszych grupach i częściej korzystają z innych źródeł pokarmu niż polowanie na ssaki kopytne. Ataki wilków na zwierzęta hodowlane zazwyczaj mają miejsce tylko tam, gdzie są one zostawione na pastwisku na noc bez odpowiedniego zabezpieczenia.
Typowy drapieżca taki jak wilk, lis, kuna czy łasica poluje przede wszystkim po to, by uzyskać pożywienie. Nie interesują go wspaniałe trofea czy tzw. etyka łowiecka. Atakuje więc przede wszystkim zwierzęta słabsze bądź mniej ostrożne. Są to często zwierzęta chore czy w jakiś sposób upośledzone albo młodociane, których rodzice nie potrafią odpowiednio zabezpieczyć. Nie każde polowanie daje efekty. Czasem mimo wielu starań drapieżcy długo pozostają głodni. Wiele gatunków odżywia się w znacznym stopniu padliną ( tu pełnią rolę sanitarną w środowisku), a niektóre dojadają tez pokarmem roślinnym.
Warto zwrócić też uwagę kolekcję parostków sarny pochodzących z Województwa Lwowskiego z lat 1888- 1929.
Uzupełnieniem ekspozycji są wiszące na ścianach ryciny. Barwne miedzioryty pochodzą z XIX- wiecznego niemieckiego wydawnictwa zoologicznego, a czarno białe- autorstwa szwajcarskiego sztycharza Matthausa Meriana - pochodzą z dzieła „Historiae Naturalis" ( 1650) Jana Jonsona – lekarza i przyrodnika ze Szkocji, zamieszkałego w Lesznie k. Poznania.