Wystawa prezentuje bogactwo fauny terenu Bagien Biebrzańskich. Przedstawia losy zwierząt żyjących w plejstocenie (przyczyny ich wymarcia) oraz sytuację z ssaków w czasach współczesnych. Wystawa ma na celu uświadomienie zwiedzającym, że ewolucja jest procesem wciąż zachodzącym, ale to ludzie mają dziś największy wpływ na stan otaczającej nas przyrody.
Wystawę rozpoczyna ekspozycja kości zwierząt żyjących w epoce lodowcowej (plejstocen) – mamuta i nosorożca włochatego. Te duże ssaki były dobrze przystosowane do trudnych warunków klimatycznych. Miały, długą, gęstą sierść, małe uszy, mamuty z tymi długimi ciosami wydobywały pokarm z pod śniegu. Niestety masowe polowania doprowadziły te duże ssaki do zagłady. Dziś jedynie możemy oglądać ich kości. Mamuty występowały z pewnością na ziemi łomżyńskiej, o czym świadczą znalezione szczątki tego zwierzęcia w pokładach kredy jeziornej w miejscowości Barzykowo k. Stawisk. Udało się zrekonstruować kompletny szkielet lewej przedniej kończyny mamuta. Dzięki temu zwiedzający mogą się przekonać, jak wielkie to były ssaki. Dodatkowo w gablotach prezentowana jest kość nosorożca włochatego i inne kości mamuta (żebra, kręgi kręgosłupa, kość szczękowa z zębami).
Na wystawie prezentowane są również kości ssaków wymarłych w czasach nam najbliższych. Tur został wytępiony na początku XVII wieku. Ostatni okaz padł w 1627 roku na terenie naszego kraju. Podobny los spotkał żubra. Ostatnie naturalne populacje żubra wyginęły na początku XX w. – W Puszczy Białowieskiej w 1919 roku, na Kaukazie w 1927 roku. Naszczęście w ogrodach zoologicznych i prywatnych zwierzyńcach były jeszcze 54 sztuki. Dzięki międzynarodowym staraniom udało się żubry rozmnożyć i po około 30 latach wypuścić wyodrębnioną czystą linię nizinna(białowieską) do jej pierwotnej ostoi – Puszczy Białowieskiej, a potem w inne rejony. Obecnie populacja żubra w Polsce utrzymuje się na bezpiecznym poziomie. Mimo to przyszłość tego gatunku nie jest pewna, bowiem niska odporność na choroby spowodowana zubożeniem genetycznym, kłusownictwo i niszczenie siedlisk mogą ponownie zagrozić tym ssakom.
Doświadczenie zginięciem gatunków (tur, żubr) w niedalekiej przeszłości na terenie Polski zmusza do bacznego śledzenia stanu fauny w naszym kraju.
Obecnie na terenie Kotliny Biebrzańskiej i Środkowej Narwi występuje 48 gatunków ssaków, co stanowi połowę wszystkich gatunków ssaków Polski.
Pierwszą grupą wystawową są ssaki: dzik, sarna z młodym, borsuk, wilk, ryś. Spośród przedstawionych gatunków wilki i rysie objęte są ochroną całkowitą. Na terenie Bagien Biebrzańskich (w dolnym i środkowym basenie) występuje ok. 25 wilków, a rysie pojawiają się tu tylko sporadycznie.
Z mniejszych ssaków na wystawie pokazano tchórza, kunę leśną, kumę domową oraz zająca szaraka.
Różnorodność środowisk nad Biebrzą stwarza dogodne warunki do życia dla wielu ssaków owadożernych (jeż, kret) i gryzoni (badylarka, nornik bury i północny, karczownik, mysz polna). Gryzonie stanowią ważne źródło pożywienia dla wielu ptaków drapieżnych, np. błotniaka stawowego i łąkowego, sowy błotnej, puszczyka, myszołowa zwyczajnego, itp.
Kolejna grupa wystawowa pokazuje, że nieprzemyślana działalność człowieka zakłóca równowagę w ekosystemie. Nie tylko nadmierne i niekontrolowane polowania czy mieszczenie siedlisk, ale też przypadkowa introdukcja, czyli wprowadzenie nowych dla danego terenu gatunków, jest szkodliwe. Takimi nowymi gatunkami dla Europy Środkowej i Wschodniej są: piżmak, jenot i norka amerykańska. Zwierzęta te zostały sprowadzone w celach hodowlanych ze względu na cenne futra. Piżmak i norka amerykańska pochodzą z Ameryki Północnej, jenot z Syberii. Zwierzęta te uciekły z niewoli, a czasem były celowo wypuszczane. Szybko się zaklimatyzowały w nowych warunkach i rozpoczęły ekspansję (piżmak i jenot pojawiły się na naszym terenie w latach 50-tych, a norka amerykańska w latach 80-tych). Skutki są już widoczne. Silniejsza i agresywniejsza norka amerykańska wyparła naszą rodzimą norkę europejską. Stanowi też, podobnie jak jenot, zagrożenie dla wielu gatunków ptaków (niszczy jaja, zjada pisklęta), a zwłaszcza dla rzadkich ptaków gniazdujących na ziemi. Z kolei piżmaki kopią liczne nory w konstrukcjach ziemnych, np. w co je niszczą.
Nieodłącznym elementem krajobrazu Kotliny Biebrzańskiej są bobry, od których nazwę wzięła rzeka Biebrza. Ten liczny niegdyś gatunek, obecnie objęty jest ochroną częściową. Po II wojnie światowej nasz największy polski gryzoń został prawie wytępiony. W 1949 roku sprowadzono kilka bobrzych rodzin z okolic Woroneża (dzisiejsza Rosja), które dały początek populacji rozprzestrzeniającej się wzdłuż Biebrzy i Narwi. Obecnie ssak ten występuje w całym kraju i nie jest zagrożony w swym istnieniu. Na niektórych terenach jest na tyle liczny, że trzeba przenosić rodziny bobrze w inne miejsce.
Chroniąc bobra i jego terytoria w szerokim zakresie pośrednio stwarzamy dogodne warunki dla wydr. Zwierzę to do niedawna uważane było za zagrożone wyginięciem. Obecnie jest dość liczne w naszym kraju.
Ostatnią grupę wystawową stanowią drobne ssaki chronione: gronostaj(w szacie letniej i zimowej), łasica łaska i przedstawiciel rzędu nietoperzy – mroczek późny.
W Kotlinie Biebrzańskiej i na przylegających terenach występuje 13 gatunków nietoperzy (na 23 stwierdzone w Polsce). Wszystkie gatunki są objęte ochroną całkowita. Niestety szybko spada liczebność tych zwierząt. Do głównych przyczyn należy ubywanie naturalnych schronień, zatrucie środowiska oraz usuwanie nietoperzy z piwnic spowodowane niechęcią i strachem ludzi.
Wszechobecny postęp cywilizacyjny przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska, co zagraża równowadze w ekosystemie. Nieprzemyślana działalność człowieka może powodować wymieranie gatunków (przykład: tur, żubr, norka europejska).
Mądrzejsi o wiedzę wcześniejszych pokoleń, korzystajmy z umiarem z dobrodziejstw natury i szanujmy naszych „braci mniejszych".