Dzień tygodnia | Godziny otwarcia | |
---|---|---|
wtorek | 11:00 - 18:00 | |
środa | 11:00 - 18:00 | |
czwartek | 11:00 - 18:00 | |
piątek | 11:00 - 18:00 | |
sobota | 11:00 - 15:00 |
Bilety | |
---|---|
wstęp bezpłatny |
Ponad 100 prac od setki twórczyń i twórców wizualnych, które łączy jedna technika wykonania: sitodruk. Wszystkie powstały w ramach piątej edycji Trójmiejskiego Festiwalu Sitodruku „Trisity”, największego tego typu wydarzenia w Europie. Wystawa „Trisity###5”, która zawita do Łodzi na zaproszenie naszej uczelni, otworzy się już 8 marca 2024 r. w Galerii ASP przy ul. Piotrkowskiej 68.
Ideą festiwalu jest promocja sitodruku artystycznego, nazywanego też serigrafią, czyli jednej z tradycyjnych technik grafiki warsztatowej.
– Angażujemy twórców aktywnie działających w różnych dziedzinach sztuk wizualnych w realizację ich twórczości w technice sitodruku – wyjaśnia Mateusz Żywicki, kurator festiwalu. – Do udziału zgłaszają się malarze, graficy, rysownicy, fotografowie, ilustratorzy, twórcy reprezentujący scenę graffiti oraz streetartu, niezależni autorzy, a w końcu także wykładowcy, profesorowie uczelni artystycznych czy ich ambitni studenci. Przekrój jest duży i to nas cieszy. Dzięki temu Trisity jest okazją do wymiany spostrzeżeń, doświadczeń i wzajemnej inspiracji podczas realizacji prac – dodaje.
Miejsce organizacji nie jest przypadkowe. To właśnie Łódź można uznać za kolebkę polskiej serigrafii. Choć historia tej dziedziny artystycznej jest długa (sięga starożytności), sitodruk stał się pełnoprawną techniką artystyczną dopiero w XX wieku – głównie za sprawą ruchu pop-artowego. Spopularyzował go przede wszystkim Andy Warhol, tworząc ikoniczne portrety Marylin Monroe czy słynne obrazy z puszkami Coca-Coli. Do Polski przybył niedługo później.
Pierwsza w Polsce akademicka pracownia sitodruku powstała właśnie w łódzkiej uczelni. Od 1976 roku prowadził ją prof. Andrzej Smoczyński – ten sam, który niedługo później (w 1993 roku), i także w Łodzi, założył znane w całej Polsce i Europie Centrum Sitodruku.
– Była to wydzielona samodzielna placówka dydaktyczna i naukowo-badawcza, której zadaniem był druk prac najwybitniejszych polskich artystów, tak w dziedzinie plakatu, jak i grafiki artystycznej – wyjaśnia dr hab. Agata Stępień z łódzkiej ASP. – Warto też wspomnieć, że Łódzkie Centrum Sitodruku było jedynym miejscem w Polsce prowadzącym systematyczne i szeroko zakrojone badania zarówno nad samą techniką druku, ale też innymi obszarami; szukano nowych, niekonwencjonalnych metod reprodukcji, nowych opracowań obrazu.
– Smoczyński we współpracy z najwybitniejszymi polskimi twórcami (np. Henrykiem Tomaszewskim, Janem Nowożeńcem czy Janem Tarasinem) realizował prace sitodrukowe, które trafiły do światowego obiegu sztuki – dodaje Żywicki.
Od czasów, w których działał prof. Smoczyński, nie minęło wiele lat, ale technologicznie ten okres dzieli przepaść. Obecnie żyjemy w dobie dominacji druku cyfrowego i techniki takie jak sitodruk uchodzą za niszowe. Ale „niszowe” to nie to samo co „niepożądane”.
– Sitodruk przeżywa swój renesans, głównie za sprawą zaangażowania młodych twórców, którzy odnajdują wartość w powrocie do tradycyjnych, manualnych technik grafiki artystycznej – wyjaśnia Halszka Gronek-Żywicka z ~morza. – Prace wykonane tą manualną techniką cechuje szlachetność. W przeciwieństwie do prac graficznych drukowanych cyfrowo, sitodruk gwarantuje autentyczność i unikatowość każdej z odbitek.
O Trisity###5
Ponad 100 prac od setki twórczyń i twórców wizualnych, które łączy jedna technika wykonania: sitodruk. Wszystkie powstały w ramach piątej edycji Trójmiejskiego Festiwalu Sitodruku „Trisity”, największego tego typu wydarzenia w Europie. Ekspozycja Trisity###5, która zawita do Łodzi na zaproszenie naszej uczelni, otworzy się już 8 marca 2024 r. w Galerii ASP przy ul. Piotrkowskiej 68.
Wyzwanie zostało rzucone, a rękawice podniosło bardzo wielu aktywnie działających twórców wizualnych. Spośród zgłoszonych prac jury konkursowe wybrało dokładnie 108 zwycięskich projektów. Udało się je zrealizować podczas tygodni wspólnej pracy w prowadzonej przez ~morze pracowni sitodruku sity.studio. Ten etap był największym w Polsce i prawdopodobnie jednym z największych na świecie wydarzeń tego typu.
Efektem sitodrukowego maratonu jest ponad 100 niezależnych i unikatowych prac, opowiadających różne historie i korzystających z odrębnych środków wyrazu.
– Wystawa jest niezwykle różnorodna, pokazuje szerokie możliwości i uniwersalność szlachetnej techniki grafiki artystycznej, jaką jest sitodruk – zdradza Mateusz Żywicki, kurator wystawy. – Wierzę, że ekspozycja będzie atrakcyjna zarówno dla osób profesjonalnie związanych ze sztukami wizualnymi, jak i tych, którzy po prostu lubią sztukę.