Z eksponatów działu sztuki Muzeum Ziemi Złotowskiej na uwagę zasługują prace światowej sławy artystki Teresy Jakubowskiej oraz uznanej artystki Łucji Kocik Warpińskiej prezentowane w galerii kobiecej na I piętrze Muzeum Ziemi Złotowskiej.
Co łączy Teresę Jakubowską ze Złotowem?
Przygnał Ją tu ślepy los. Gdy w 1945 rodzina polskiego oficera Stanisława Zięby została wysiedlona z ukochanego Wilna, Tereska miała 15 lat. Powojenny Złotów kojarzył się Jej z bezmiarem nieszczęścia, ale złotowscy autochtoni okazali serdeczność tułaczom – repatriantom. Pierwsze lata swego pobytu w naszym mieście, powojenną biedę i szkolne przygody, opisała Pani Teresa Jakubowska w pamiętniku, którego fragmenty Muzeum Ziemi Złotowskiej opublikowało w książce „Złotów nasz i wasz”.
Muzeum Ziemi Złotowskiej jest w posiadaniu dwóch dzieł sztuki niezwykłej wartości, a mianowicie dwóch obrazów olejnych Teresy Jakubowskiej, znakomitej graficzki z Warszawy. Są to prace nietypowe, bowiem artystka uprawia prawie wyłącznie drzeworyty i linoryty. Te wyjątki, które znalazły się w złotowskim muzeum, to: „Stragan w Złotowie”, praca dyplomowa artystki z 1953 r. oraz „Polska droga do Europy” (swoista satyra polskiego wiana na europejskie zaślubiny) z 2007 roku.
Teresa Jakubowska, wilnianka z urodzenia (1930), maturę zdaje w Złotowie (1948), dyplom artysty-grafika uzyskuje na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu (1953). Ponad 180 indywidualnych wystaw w kraju i za granicą, na wszystkich kontynentach. Złotowianie mieli okazję zapoznać się z grafikami Teresy Jakubowskiej podczas wystawy, jaką zorganizowało muzeum we wrześniu 2006 r.
Artystka, która spędziła w naszym mieście pierwsze powojenne lata, odwiedziła Złotów po ponad 40 latach nieobecności, z zachwytu nad miastem swej młodości powstały dwie złotowskie grafiki popularyzujące nasze miasto, a mianowicie: linoryt „Złotów w samo południe” z 2006 r. i „Złotów” z 2007 r., gdzie bez trudu rozpoznać można wszystkie najważniejsze zabytki naszego grodu. To ostatnie dzieło zobaczyć można nie tylko w złotowskim muzeum, ale też prezentowane jest w Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy i w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Dzięki tej grafice Złotów dołączył do elitarnej grupy stolic europejskich i najważniejszych polskich miast „sportretowanych” charakterystycznym dłutem artystki.
Co łączy Łucję Warpińską ze Złotowem?
Łucja Warpińska urodziła się w 1933 roku w Złotowie jako córka Jana Kocika i Marty z domu Brewki. Była starszą siostrą o 3 lata młodszego Henryka. 13 września 1939 roku ojciec Łucji został aresztowany i wywieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen koło Oranienburga. Reszta rodziny otrzymała nakaz opuszczenia Ziemi Złotowskiej w ciągu zaledwie 12 godzin. 6-letnia wówczas Łucja wraz z matką i bratem wyjechała do Berlina. Tam przetrwali wojnę, a drogę powrotną ze stolicy Niemiec pokonali pieszo. W Złotowie czekał już na nich ojciec. To właśnie z Janem Kocikiem łączyły Łucję Warpińską szczególnie ciepłe relacje. Świadczyć o nich może, znajdująca się w zbiorach Muzeum Ziemi Złotowskiej korespondencja prywatna, w której zwraca się do niego „Kochany Tatusiu!”, a każdy list kończy słowami „Całuję Łucja”.
Łucja Warpińska odebrała wykształcenie jak najbardziej odpowiadające jej zainteresowaniom. Ukończyła Wydział Architektury Wnętrz poznańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w pracowni prof. Jena Bogusławskiego (powszechnie zarażającego swych podopiecznych architektoniczną pasją, rekonstruktora Zamku Królewskiego). Studiowała również malarstwo i pedagogikę artystyczną na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Edukację ukończyła w 1969 r. W swej długoletniej pracy twórczej wielokrotnie prezentowała prace malarskie i rysunki na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Wiele prac artystki znajduje się w zbiorach muzealnych (także w Muzeum Ziemi Złotowskiej) oraz kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą, m.in. we Francji, Niemczech, Szwecji, Australii, Austrii i Włoszech.
Najbardziej twórczy okres Łucji Warpińskiej przypada na lata 1970-80. Jej prace cechuje wewnętrzna harmonia i subtelna gama kolorystyczna. Obrazy są malowane swobodnie i spontanicznie.
W żywiołowej radości i pięknie odnajdywała urodę życia, wyrażając niezgodę na smutek. Natchnienie czerpała z natury. W trakcie wędrówek i podróży wykonywała wiele szkiców flamastrem, często następnie transferowanych na prace malarskie. Takim swoistym wrażeniowym zapisem z podróży może tu być m.in., stworzony z okazji Dni Morza w 1986 roku, cykl „Szkice z Wyspy Le Mont Saint Michel”, inspirowany wyprawą artystki do Francji śladami Pankiewicza, Ślewińskiego i Makowskiego. Jednak jej najbardziej znane prace to unikatowe impasty akrylowe lub polimerowe, czyli obrazy tworzone na płótnie za pomocą nakładania grubej, wypukłej warstwy wybranego medium, tworzącej w rezultacie efekt niemalże trójwymiarowy.
Technikę tę, dla podkreślenia efektów świetlnych, stosowano już w XVI i XVII wieku w malarstwie flamandzkim, holenderskim i włoskim, później zaś angielskim. W II połowie XIX W. impresjoniści pokrywali tą techniką większe partie obrazu dla uzyskania bardzo urozmaiconej faktury. Łucja Warpińska, jako że początkowo uprawiała rzeźbę, upodobała sobie polimery dające możliwość niemal rzeźbiarskiego traktowania płótna. „Maluję rzeźbiąc” – mawiała.
Swoją działalność artystyczną Łucja Warpińska łączyła z działalnością pedagogiczną. Po studiach wiele lat poświęciła dzieciom i młodzieży ze swych rodzinnych stron, odkrywając przed nimi tajniki różnorodnych form plastycznych wypowiedzi. Po przeprowadzce do Bydgoszczy uczyła rysunku i prac ręcznych w Wyższej Szkole Pedagogicznej i liceach ogólnokształcących, takich jak: VII LO, VI LO oraz IV LO, w którym to została wyróżniona tytułem Nauczyciela Honorowego. Jeden z jej uczniów wspomina po latach: „[…] lekcje: rysunek i prace ręczne z autentyczną artystką prof. Łucją Warpińską. To były czasy!!!” [Źródło: http://nk.pl/szkola]. Ta działalność bardzo ją pochłaniała i widoczne były tego rezultaty. W Bydgoszczy, od wielu lat do chwili obecnej, odbywają się finały ogólnopolskiego turnieju wiedzy o sztuce. W tej szlachetnej rywalizacji laury zdobyło wielu jej uczniów, a dla finalistów osobiście wykonywała specjale medale. W ten sposób zaczęła uprawiać jeszcze jedną dyscyplinę – medalierstwo. Po ponad 20 latach od rozpoczęcia przygody pedagogicznej w Bydgoszczy, podupadające zdrowie – konsekwencje przeżyć wojennych, zmusiły Łucję Warpińską do jej przerwania. Mocno ograniczyła też są twórczość artystyczną. Zmarła 28 grudnia 2013 roku w Bydgoszczy w wieku 80 lat. Pozostawiła po sobie piękną i inspirującą spuściznę artystyczną, która do dziś cieszy oczy w wielu miejscach świata.
W roku 2020 odbyła się wystawa czasowa ze zbiorów Muzeum Historyczno-Etnograficznego w Chojnicach oraz zbiorów własnych w naszym muzeum.