ZALOGUJ
 
jako Użytkownik »

jako Opiekun »
Podziel się
Facebook
Instagram
Pinterest

WOBEC POZIOMU

Wystawa czasowa: 2024.04.05 - 2024.05.12
poziom turturi
Artyści zaangażowani w wystawę to dydaktycy Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Instytutu Sztuk Plastycznych w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Poniższy tekst "Wobec poziomu" autorstwa prof. Jerzego Fobera zainicjował realizowany w latach 2022-23 wspólny dwuletni projekt badawczy Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych... przeczytaj wszystko »
Adres
Galeria Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ - Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ
ul. Długosza 3
33-300 Nowy Sącz
Małopolskie
Wystawa czasowa: 2024.04.05 - 2024.05.12
Dzień tygodnia Godziny otwarcia
wtorek
11:00 - 18:00
środa
11:00 - 16:00
czwartek
11:00 - 18:00
piątek
11:00 - 18:00
sobota
11:00 - 17:00
niedziela
11:00 - 17:00
Bilety
normalny 5.00 PLN
ulgowy 3.00 PLN

Artyści zaangażowani w wystawę to dydaktycy Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Instytutu Sztuk Plastycznych w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Poniższy tekst "Wobec poziomu" autorstwa prof. Jerzego Fobera zainicjował realizowany w latach 2022-23 wspólny dwuletni projekt badawczy Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Instytutu Sztuk Plastycznych w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Umiejętność ma wymiar horyzontalny. Od zawsze jako cywilizacyjny impuls poszerzała obszar naszych możliwości, a jej skumulowany nadmiar nazwano kiedyś talentem. Taki depozyt wartości złożony w Człowieku nie tylko potwierdza słowa o stworzeniu na obraz i podobieństwo, ale przede wszystkim stanowi niezwykły rodzaj zobowiązania, którego ujawnienie, rozwój i niezmarnowanie znacząco poszerzają personalny oraz instytucjonalny krąg odpowiedzialności. Troska o poziom umiejętności jest więc oczywistym dopełnieniem jej horyzontu pionem, prowadzącym w górę i w dół. Jak zawsze, to właśnie wertykalny wybór jest wyborem zasadniczym, a jego konsekwencje ostatecznie wspierają dobro lub zło. Historia cywilizacyjnego postępu pełna jest tego typu przykładów. W obszarze sztuki współczesnej wszelkie dylematy natury etyczno-moral­nej chroni obecnie nietykalny, instytucjonalny parasol pozornej, artystycznej wolności zideologizowanej i upolitycznionej. Zniewolenie tak rozumianą wolnością jest niezwykle misterną konstrukcją uzależnień, dla których umiejętność i siła twórczej osobowości stały się tylko niepotrzebnymi ograniczeniami. Pytanie o artystyczny poziom nie jest pytaniem o jakość realizacji, ale przede wszystkim o jakość jej oddziaływania oraz o zwykłą, artystyczną uczciwość w czasie, gdy skakanie po cudzej wrażliwości nazwano Sztuką zapożyczeń. Szkoda tylko, że określenie własnej działalności lichwą, nie jest w tym przypadku formą krytycznej autorefleksji. Brak umiejętności zawsze budził potrzebę zawłaszczania cudzych wartości lub eliminowania ludzi utalentowanych, a w globalnym wymiarze bywał przyczyną podbojów i cywilizacyjnych upadków. Ujawnienie talentu jest początkiem trudu jego „oszlifowania". Jak diament wymaga odkrycia wśród innych kamieni i czasochłonnej, wrażliwej obróbki. Na drodze swojego rozwoju nie neguje i nie unika autorytetów. Sam rewanżuje się odpornością i niezbędnym istnieniem w łańcuchu kolejnych dokonań. Na tak ewolucyjny proces współcześni rewolucjoniści kultury po prostu nie mają czasu i zgodnie z przekonaniem, że wszystko może być sztuką, promują łatwą ekspresję nieudolności.

Czy jednak pionowy kręgosłup nie zobowiązuje?

Podobno, właśnie na drodze ewolucji człowiek sam zrezygnował z przypisanej mu przez naturę horyzontalności, unosząc głowę i odrywając dłonie od ziemi. Jednak poza pragmatycznym uzasadnieniem zwiększenia własnych możliwości, naszą obecność tu i teraz cechuje o wiele bardziej istotna relacja pomiędzy pionem i poziomem. Określona dwiema liniami przecinającymi się pod kątem prostym tworzy równie rozpoznawal­ny, co dramatyczny symbol relacji rzeczywistości duchowej wobec materialności świata. Znak pamięci wyda­rzenia fundamentalnego dla całej kultury nowożytnej i współczesnego człowieka, który dzisiaj bezmyślnie rozbierając własne fundamenty dziwi się poruszeniu na wyższych kondygnacjach. Więcej, takie działania nazywa postępem, a ich krytykę konserwatyzmem. Jednak wbrew unifikacyjnym zapędom wyznawców Art World'u oraz kilku ateistycznym epizodom historii, autentyczność współczesnej kultury europejskiej nadal wyznacza dziedzictwo starożytnej Grecji, Rzymu i dwóch tysięcy lat Chrześcijaństwa.

prof. Jerzy Fober 

Komentarze wyświetlą się po weryfikacji przez moderatora, a ocena po zebraniu pięciu komentarzy.