Dzień tygodnia | Godziny otwarcia | |
---|---|---|
wtorek | 09:00 - 15:00 | |
środa | 09:00 - 16:00 | |
czwartek | 11:00 - 18:00 | |
piątek | 09:00 - 16:00 | |
sobota | 09:00 - 15:00 | |
niedziela | 10:00 - 17:00 |
Bilety | ||
---|---|---|
normalny | 10.00 PLN | |
ulgowy | 6.00 PLN |
Dodatkowe informacje | |
---|---|
Bilety na wszystkie ekspozycje w Zamku Książąt Sułkowskich normalny: 20 zł ulgowy: 12 zł rodziny: 46 zł |
W bieżącym roku obchodzimy 160. rocznicę wybuchu powstania styczniowego, będącego kolejnym w historii rozbiorowej Polski zbrojnym zrywem narodowym przeciw Imperium Rosyjskiemu.
Powstanie było wynikiem sprzeciwu ludności zaboru rosyjskiego wobec restrykcyjnej polityki caratu po klęsce powstania listopadowego (1830–1831). Władze rosyjskie masowo pozbawiały tytułów i przywilejów stanowych szlachtę zaściankową. Nie bez znaczenia było też narastające niezadowolenie z wprowadzonego w 1832 r. regularnego poboru do Armii Rosyjskiej, w której trzeba było odbyć 25 lat ciężkiej służby wojskowej (15 lat od 1855). Z wcielonych około 200 tysięcy rekrutów do swych domów ostatecznie wróciło zaledwie dziesięć procent. Istotny wpływ miały również reformy cara Aleksandra II (zm. 1881) wdrożone po klęsce Rosji w wojnie krymskiej (1853–1856). Rozczarowana nimi polska arystokracja rozpoczęła działania konspiracyjne. Organizacje spiskowe powstawały wśród studentów uczelni w Kijowie, Petersburgu i Warszawie. W październiku 1861 r. w Królestwie Kongresowym wprowadzono stan wojenny w celu spacyfikowania antyrosyjskich nastrojów. Drastycznie zaostrzono represje wobec społeczeństwa polskiego, które organizowało w Warszawie manifestacje patriotyczne upamiętniające rocznicę wybuchu powstania listopadowego i śmierci Tadeusza Kościuszki. Carat siłowo wyrażał niezadowolenie z wznoszonych haseł poszanowania wolności obywateli Królestwa Polskiego. Wściekłą irytację służb powodowała śpiewana podczas zgromadzeń pieśń Boże, coś Polskę. Skomponowana niegdyś przez Alojzego Felińskiego, na cześć cara i króla Królestwa Polskiego Aleksandra I (zm. 1825), po zmianie refrenu – z Naszego Króla zachowaj nam Panie! na: Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie – stała się patriotycznym manifestem i nieformalnym hymnem uciskanych Polaków, zakazanym w zaborze rosyjskim w 1862 r.
16 stycznia 1863 r. Komitet Centralny Narodowy wydał odezwę o stanie wyjątkowym na obszarze całego kraju, zalecając samoobronę poborowym. Trzy dni później podjął uchwałę o przekształceniu w Tymczasowy Rząd Narodowy i wyborze na dyktatora powstania Ludwika Mierosławskiego (kolejnym był Marian Langiewicz, a ostatnim, nieformalnym, Romuald Traugutt). W związku z kolejną branką zaplanowaną przez Rosjan na 25 stycznia, wybuch powstania wyznaczono na noc z 22 na 23 stycznia. Poprzedził go ogłoszony drukiem manifest napisany przez Marię Ilnicką z domu Majkowską – polską poetkę, pisarkę tłumaczkę i publicystkę. Do walki przeciw zaborcy zostali wezwani wszyscy mieszkańcy przedrozbiorowej Rzeczypospolitej, dlatego też w herbie powstańców znalazły się godła Korony (Orzeł Biały, używany w wersji z koroną lub bez), Litwy (Pogoń) i Rusi (Michał Archanioł). Manifest nadawał prawa obywatelskie wszystkim mieszkańcom Polski, bez względu na wyznanie, narodowość i pochodzenie społeczne. Dokument zakładający powstanie niepodległego państwa, był kluczowy dla późniejszej emancypacji społecznej i politycznej, gdyż znosił pańszczyznę i przyznawał chłopom na własność uprawianą przez nich ziemię. Niestety, ta warstwa społeczna w większości nie uwierzyła obietnicom, podchodząc obojętnie do powstania. Włościanie przyjęli uwłaszczenie z zaufaniem dopiero od cara Aleksandra II.
Polskie powstanie roku 1863 spotkało się z dużym oddźwiękiem w świecie, wpłynęło destabilizująco na dotychczasowe sojusze i ustalenia kongresu wiedeńskiego. Martwiło papieża Piusa IX, jednak bardziej z troski o sytuację kościoła katolickiego niż narodu. Władze państwa Habsburgów, które umożliwiały zbiegostwo polityczne na teren monarchii oraz szerzenie tu działalności konspiracyjnej, ograniczały się do sporadycznych aresztowań podejrzanych o wspieranie zagranicznej rewolty. Dopiero 29 lutego 1864 r. Austria proklamowała we Lwowie stan oblężenia na terenie Galicji. Formowanym tu oddziałom partyzanckim nakazano złożenie broni oraz przekazanie zapasów wojskowych i ekwipunku. Masowe represje i aresztowania dotknęły członków tajnych
organizacji oraz byłych, jak i niedoszłych uczestników powstania.
Wydarzenia powstańcze znalazły odzew na pograniczu Galicji i Śląska Austriackiego. Wzięło w nim udział przynajmniej 20 znanych z nazwiska mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, z których część była represjonowana przez władze habsburskie. Pośród nich znalazł się urzędnik leśny z Bielska, niejaki Aleksander Nowicki, który po wyjściu na wolność z Cytadeli Warszawskiej został objęty nadzorem policyjnym jako były polski powstaniec. Nad Olzą miał działać tajny Główny Komitet Polskiej Rewolucji, a szczegóły o przebiegu walk publikowano na łamach "Gwiazdki Cieszyńskiej", której redaktor – Paweł Stalmach (1824–1891) – po upadku powstania był więziony przez Austriaków. Emigrantów szukających schronienia w Bielsku wspierał finansowo pastor Teodor Haase (1834–1908). W Białej (Lipniku?), po upadku powstania, osiadł uczestnik zrywu, urodzony w Płocku, a pochodzący z Krakowa, Józef Heike (1844–1916), który w Białej pracował jako stolarz meblowy. Po śmierci został pochowany na cmentarzu rzymskokatolickim w Białej, gdzie jego mogiła do dziś funkcjonuje jako miejsce pamięci narodowej.
Powstanie styczniowe było największym i najdłużej trwającym polskim zrywem narodowym, podczas którego stoczono blisko 1200 większych i mniejszych starć z zaborcą. Uczestniczyło w nim około 200 tys. osób, głównie z rodzin szlacheckich, ale również z warstw chłopskich i mieszczaństwa. Zakończyło się klęską jesienią 1864 r. Szacuje się, że po stronie powstańców zginęło pomiędzy 10 a 30 tys. ludzi, a zaborców od 4,5 do około 10 tys. (zabitych, rannych i zaginionych). Władze caratu zastosowały karę śmierci wobec około tysiąca osób, blisko 38 tys. skazano na katorgę lub zsyłkę na Syberię, a prawie 10 tys. udało się na emigrację.
Po upadku powstania tereny zaboru rosyjskiego pogrążyły się w żałobie narodowej, a carat rozpoczął intensywną rusyfikację. W 1867 r. zniósł autonomię Królestwa Polskiego, jego nazwę i budżet, rok później wprowadzono nakaz zapisywania ksiąg parafialnych wyłącznie w języku rosyjskim, a w 1869 r. zlikwidowano Szkołę Główną Warszawską. W latach 1869–1870 wielu niewielkim miastom wspierającym powstanie odebrano prawa miejskie, doprowadzając do ich upadku. W 1874 r. zniesiono urząd namiestnika, a w 1886 r. zlikwidowano Bank Polski. Skasowano klasztory katolickie w Królestwie, skonfiskowano około 1600 majątków ziemskich. Na Białorusi, Litwie i Ukrainie został poważnie nadszarpnięty polski ruch narodowy, przez co Rosja zwiększyła tu swoje wpływy.
Pomimo klęski militarnej, powstanie styczniowe osiągnęło część celów politycznych, zwłaszcza długofalowych, jakie stawiali sobie jego organizatorzy. Między innymi zahamowało popieraną przez część elit Królestwa politykę ugody wobec rosyjskiego zaborcy. Przyczyniło się do korzystniejszego niż w dwóch pozostałych zaborach i samej Rosji uwłaszczenia chłopów. Po upadku powstania znaczna część patriotów, w tym uczestników powstania, zwróciła się ku pracy organicznej, zaś pamięć o powstańcach stała się ważnym motywem w literaturze i malarstwie oraz motywacją dla nowego pokolenia działaczy niepodległościowych, między innymi skupionych wokół Józefa Piłsudskiego. Pamięć o powstaniu ożywiała w kolejnych dziesięcioleciach nastroje patriotyczne, co przyczyniło się do odzyskania niepodległości pół wieku później.
Po 1918 r. zarejestrowano jeszcze blisko 3644 weteranów powstania, którzy uzyskali uprawnienia żołnierzy Wojska Polskiego. Jednym z nich był Jan Nowakowski, który w 1935 r. był przyjmowany w naszym mieście z honorami. Byłym powstańcem był również Józef Fałat, brat zamieszkałego od 1910 r. w Bystrej malarza akwarelisty Juliana.
Grzegorz Madej