| Powyższy cennik dotyczy całego obiektu. |
Przez wiele lat, z ogromną pasją i ciekawością zbieraliśmy radioodbiorniki lampowe.
Każdy zdobyty egzemplarz przynosił nam radość. Radia trafiały do nas różne, i przede wszystkim w bardzo różnym stanie.
Od detefonów, przez te lampowe z lat 20, 30 i 40, które nierzadko były poszukiwanymi egzemplarzami z różnych zakątków świata. Po późniejsze z lat 50 i 60 – jak kultowa Szarotka, którą wielu z Was będzie kojarzyć z wypoczynku na kocyku, przy muzyce i pełnym koszyku wiktuałów.
Z czasem, łącząc wiedzę techniczną, miłość i pasję, stworzyliśmy swoisty szpital radiofoniczny.
Wiele z naszych radioodbiorników już w pełni działa. Zachwycają swoim wspaniałym dźwiękiem, którego nie da się odtworzyć z żadnego innego źródła.
Dźwięk jest ciepły, żywy, jakby dochodzący z dawnej sali koncertowej na której właśnie śpiewa wspaniała Edit Piaf. Dźwięku można wręcz dotknąć, zanurzać się w jego tonach.. a ten, w magiczny sposób przenosi do dawnych lat…
„Ten dźwięk przechodzi człowiekowi przez serce”
Myślę jednak że żaden opis nie zdoła oddać lampowego brzmienia.
Dlatego postanowiliśmy, że czas najwyższy podzielić się z Państwem tym, co udało nam się stworzyć. Dać możliwość „dotknięcia dźwięku”, jego źródła i poznania wspaniałej historii tych magicznych skrzyneczek i ich twórców. Zarówno od strony technicznej – skomplikowanej, jaki i tej romantycznej..
...bo przecież gdyby nie radio, nie wylądowałby zagubiony sterowiec „Italia”. Nie byłoby powiewu wolności.. no i jazzu
ZALOGUJ
