Oblęgorek oczarował mnie zupełnie... pisał Sienkiewicz w jednym z listów. Majątek ofiarowany Sienkiewiczowi przez społeczeństwo polskie w 1900 r., z okazji jubileuszu 25–lecia pracy literackiej, został w 1956 r. przekazany przez jego dzieci na rzecz utworzenia muzeum, które otwarto 26 października 1958 r. Jego pierwszym kustoszem została synowa pisarza - Zuzanna Sienkiewicz.
Położony na skarpie pałacyk, wybudowany został w latach 1900-1902. Pisarz traktował go jako letnią rezydencję. Stoi on, jak niegdyś, w starym parku, urządzonym przez znanego warszawskiego ogrodnika – Franciszka Szaniora – twórcę Ogrodu Saskiego. Wiedzie do niego piękna, 4-rzędowa aleja lipowa.
Na parterze odtworzono mieszkanie Sienkiewicza – gabinet, salon, jadalnię, palarnię i sypialnię – gdzie zobaczymy galerię portretów rodzinnych, kolekcję broni bliskowschodniej i afrykańskiej, dary jubileuszowe, a także trofea myśliwskie podkreślające łowcze pasje autora W pustyni i w puszczy.
Pierwsze piętro, gdzie niegdyś urządzone były pokoje dla dzieci i gości, mieści obecnie wystawę biograficzno – literacką, prezentującą największą w Polsce kolekcję albumów i adresów jubileuszowych.
Muzeum posiada bibliotekę liczącą 3500 woluminów. Wśród nich znajdują się książki opatrzone autografem pisarza lub jego pieczątką. Niektóre posiadają na marginesach uwagi skreślone ręką Sienkiewicza, a jeszcze inne dedykacje od tłumaczy.
Nie wiadomo jak odległych czasów sięga historia Oblęgorka. Pierwsze wzmianki o tej wsi pochodzą z XVI wieku, kiedy to Oblęgorek wraz z innymi okolicznymi wioskami, należał do Hieronima Odrowąża, główny folwark był natomiast współwłasnością Adama Śladkowskiego i Katarzyny Wolskiej.
W miarę upływu lat majątek podupadał, w roku 1619 stał się własnością magnackiej rodziny Tarłów, której siedziba rodowa mieściła się w odległym o kilka kilometrów Piekoszowie. Ale i ta rodzina z upływem lat ubożała. Im bliżej początków XX wieku, tym bardziej majątek Tarłów tonął w długach. 10 lutego 1883 roku Leontyna Tarłowa sprzedała oblęgorskie włości jednemu z najbogatszych Kielczan – rejentowi Mieczysławowi Halikowi, który od kilku lat zarządzał majątkiem. I jemu Oblęgorek nie przyniósł spodziewanych zysków, dlatego zaczął szukać kupca. Kupcem tym stał się cały naród polski, który zakupiony majątek podarował Henrykowi Sienkiewiczowi. Mieczysław Halik chyba nie mógł nawet przypuszczać, że dzięki tej sprzedaży wieś stanie się sławna daleko poza granicami kraju.
Jeśli chodzi o nazwę miejscowości to istnieją dwie wersje. Językoznawca Jan Łoś twierdzi, że pierwotnie folwark nazywał się Objęgorek, co oznaczało majątek obejmujący góry. Wśród mieszkańców funkcjonuje jednak legenda, według której za dawnych czasów nieprzyjaciel najechał na całą okolicę. Ludność schroniła się na górze w gęstym lesie, stąd broniła się, aż przyszła pomoc. Wielu oblężonych na górze tej pozostało, założyli tam wieś, którą przez skrót nazwali Oblęgorem. Z niej wyłonił się później folwark Oblęgorek.
W biografię Henryka Sienkiewicza Oblęgorek wpisał się w roku 1900, był „darem narodowym”, który pisarz otrzymał z okazji jubileuszu od wszystkich rodaków.
Faktyczny jubileusz pisarza przypadał na rok 1897, ale, na prośbę samego zainteresowanego, przełożono go na czas „pomickiewiczowski”. Sienkiewicz był mocno wówczas zaangażowany w obchody 100-lecia urodzin wieszcza narodowego.
W grudniu 1899 roku komitet jubileuszowy, w skład którego weszli m.in. książę Michał Radziwiłł, biskup warszawski Kazimierz Ruszkiewicz, postanowił zorganizować zbiórkę na zakup majątku ziemskiego dla Henryka Sienkiewicza. Ze składek społeczeństwa zebrano pokaźną kwotę 70 000 rubli. Wówczas zaczęły się negocjacje, na co pieniądze te wykorzystać. Propozycje padały różne, ale najpoważniejsze były dwie: majątek ziemski lub kamienica w Warszawie. Wyboru dokonał sam jubilat, który w liście do przyjaciela Karola Benniego, uzasadniając swój wybór, pisał:
„Czy jesteś za Oblęgorkiem, czy przeciw? Bo słyszałem, że są dwie partie. Ja jestem za, albowiem ziemia jest nobliwsza od czego innego, a kłopotem jest tylko wówczas gdy się nie ma pieniędzy. Co do mnie zaś mam swoich około 100 000 rubli, prócz tego dzieci mają majątek, a ja pióro i papier, na którym w dalszym ciągu będę gospodarował.”
Niewątpliwie największe znaczenie w wyborze daru miał fakt, że pisarz pochodził ze zubożałej szlachty i dobrze pamiętał dzień, w którym jego rodzice musieli opuścić rodzinny majątek i szukać szczęścia w Warszawie. Dziękując za Oblęgorek, mówił:
"Zyskałem miłość swoich, uznanie obcych, a nawet względny dostatek, brakło mi tylko jednego: ziemi naszej, tej ziemi, z której wyrośliśmy wszyscy, która jest i będzie niewzruszoną podstawą życia i nieśmiertelną walką pokoleń".
Majątek zakupiono 18 lipca 1900 roku za kwotę 51 249 rubli i 59 kopiejek. Kiedy 22 grudnia wręczano pisarzowi akt własności, w Oblęgorku trwały intensywne prace. Do Istniejących budynków dobudowywano część pałacową według projektu Hugona Kudera. Dom wykańczano jeszcze cały rok 1901. Każdego dnia przy robotach ziemnych, mularskich, ciesielskich i ogrodniczych pracowało tu około stu robotników.
Sienkiewicz po raz pierwszy zobaczył Oblęgorek w czerwcu 1901 roku. Przybył wtedy incognito, a wrażenie, które odniósł, było bardzo dobre i to utwierdziło go ostatecznie w przekonaniu, że osiedli się w Oblęgorku na stałe. W korespondencji z tego okresu pojawiają się informacje o planach życiowych związanych z Oblęgorkiem. Listy te są pełne nadziei na zmiany w życiu, które mają się wydarzyć na skutek posiadania własnego majątku. Z niecierpliwością i z wielką starannością zabrał się do przygotowań. 24 grudnia 1901 roku pisał do Adama Krechowieckiego:
„Dużo od tego zależy, żeby się tam należycie zagnieździć i żeby gniazdo miłe było dla duszy. […] Zależą od tego nawet i przyszłe roboty literackie. H o m e to jest wielka rzecz.”
Prasa rozpisywała się o czkającej Sienkiewicza wiejskiej idylli. Aby jeszcze dobitniej zaznaczyć własność, proponowano zmianę nazwy miejscowości na inną, zaczerpniętą z powieści jubilata, ale pisarz się na to nie zgodził, gdyż tę istniejącą uważał za staropolską i przez to piękną.
Oblęgorski dzień powszedni nie był jednak sielanką. Wprawdzie wioskę otaczały malownicze widoki, powietrze zaś, jak stwierdził Sienkiewicz było „prawie górskie”, ale odległość od najbliższej stacji kolejowej i od szosy utrudniała kontakt ze światem, zwłaszcza w porze roztopów. Do tego dochodziły problemy z ogrzaniem pałacyku. Jeszcze w roku 1902 zapadła decyzja o tym, że mieszkać przez cały rok tu niepodobna. Sienkiewicz, mimo najlepszych chęci, musiał ponownie wynająć mieszkanie w Warszawie, a Oblęgorek przeznaczyć na rezydencję letnią.
Ostatecznie, oprócz roku 1908 i 1909, kiedy w pałacyku trwał remont, pisarz przyjeżdżał tu każdego lata, przywożąc ze sobą rodzinę i wielu gości, dzięki którym nie czuł się w Oblęgorku samotny.
Nie można niestety nie wspomnieć, że otrzymując Oblęgorek, stał się posiadaczem długu hipotecznego ciążącego na posiadłości. Żartował, iż przez to czuje się w pełni ziemianinem, którzy zwykle takie długi mieli, ale fakt, iż w swoim testamencie zapisał większy kapitał dziecku, które zdecyduje się pozostać w Oblęgorku, świadczy o tym, iż kłopoty z utrzymaniem majątku nie były mu obce. Jeszcze wyraźniej można to ujrzeć, czytając list Sienkiewicza do syna, informujący o przyznaniu nagrody Nobla:
„Tak jest! Przyznano!... Około siedemdziesięciu tysięcy rubli dziwnie Oblęgorkowi pomoże…”
U schyłku życia jeszcze dobitniej potwierdzi ten fakt, pisząc: „Wypłaciłem się za Oblęgorek, nie mówiąc o tym, że nie ja zjadam dochody z Oblęgorka, ale on moje”.
Podsumowując, należy jednak podkreślić, że Sienkiewicz nigdy swej decyzji nie żałował. Zarówno z jego listów, jak i z relacji dzieci i przyjaciół wynika, że był dumny z Oblęgorka i prawdziwie do niego przywiązany.
Swoje „tusculum” i „odwieczną siedzibę przodków”, jak mawiał o Oblęgorku, pisarz ostatecznie opuścił w drugiej połowie sierpnia 1914 roku. Udał się z rodziną do Szwajcarii, gdzie zmarł.
Sienkiewicz, wyjeżdżając w pośpiechu, nie zdążył odpowiednio zabezpieczyć majątku. Uczyniła to jednak jego wierna i zaufana gospodyni Maria Luta. Większość cennych przedmiotów, meble, dzieła sztuki wywiozła do biskupa Łosińskiego.
W 1917 roku do Oblęgorka powróciła żona pisarza – Maria z Babskich i ona gospodarowała tu do roku 1925. Wobec pogarszającego się stanu zdrowia wyjechała do Krakowa, gdzie wkrótce zmarła. W majątku zamieszkał Henryk Józef Sienkiewicz wraz ze swoją żoną Zuzanną z Cieleckich. Tutaj urodziła się czwórka wnuków pisarza.
W czasie drugiej wojny światowej w pałacu schronienie znajdowali partyzanci z grupy Wilka. Za ich ukrywanie rodzina Sienkiewiczów dwukrotnie stanęła w obliczu ogromnego zagrożenia. Po raz pierwszy Henryka Józefa wraz z żoną aresztowano 2 lutego 1940 roku. Dziedzica Oblęgorka wypuszczono po trzech tygodniach, jego żonę nieomal po dwóch miesiącach. Drugi raz, w czerwcu 1944 roku aresztowano Henryka Józefa Sienkiewicza, podejrzewając, że jest jednym z dowódców Armii Krajowej okręgu kieleckiego, co jednak nie było prawdą. Syna pisarza wykupiono z rąk Niemców. Na okup złożyli się m.in. oblęgorscy chłopi.
W styczniu 1945 roku do Oblęgorka wkroczyli żołnierze Armii Czerwonej. Kwaterowali oczywiście w pałacu, a rodzina pisarza zamieszkała w „rządcówce”. Ze wspomnień Zuzanny Sienkiewicz wynika, że w lutym dwóch przedstawicieli nowej władzy – dr Słowik i mgr Popielewski wręczyli synowi Noblisty nakaz opuszczenia powiatu w ciągu trzech dni, ale rodzina nie zastosowała się do niego. Syn pisarza z żoną, czwórką dzieci i teściową zamieszkał w Kielcach. Wrócili w kwietniu za zgodą ówczesnego wojewody Józefa Ozgi – Michalskiego.
29 marca 1945 roku, w wyniku reformy rolnej, przekazano rodzinie wydzielony z całego majątku fragment o powierzchni 49 ha. Uznano również prawo do posiadania pałacu, zabudowań gospodarczych i mebli, pod warunkiem, że nie są one objęte rejestracją Ministerstwa Kultury i Sztuki. Takie informacje podają dokumenty z tego okresu, ale synowa pisarza zawsze twierdziła, że faktycznie pałac zwrócono rodzinie dopiero w roku 1949. Do tego czasu istniała tu Państwowa Hurtownia i Wytwórnia Preparatów Ziołowych. Pokoje zamieniono na spichlerze, trzymano w nich również kury i świnie, dewastując wszystko, co się dało.
Z pozostałej części majątku 8 października 1947 utworzono Fundację im. Henryka Sienkiewicza dla biednej młodzieży kształcącej się na Uniwersytecie Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie. Rozwiązano ją ze względu na nikłe dochody 24 kwietnia 1952 roku.
Rodzinie w końcu oddano pałac, ale mocno nadwyrężony i w wyniku braku środków potrzebnych na remont ciągle niszczejący. Monika Warneńska, która odwiedziła Oblęgorek kilka lat po wojnie tak o nim napisała: „Wśród nagich ścian, wśród okien pozbawionych szyb, przez które przeziera niebo, wśród murów zalatujących przykrym odorem wilgoci, z niemałym trudem usiłuję wskrzesić przeszłość…”
Nie wiadomo, które z dzieci Sienkiewicza wpadło na pomysł, że jedynym ratunkiem dla pałacu jest oddanie go państwu w celu utworzenia w nim muzeum. Zrzekli się go wraz z dwoma hektarami parku, a Ministerstwo Kultury i Sztuki decyzją z lutego 1957 roku postanowiło utworzyć tu Muzeum Sienkiewicza. Niestety, nie gwarantowało sfinalizowania całości inwestycji. Odbudowy nie chciał podjąć się Wydział Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej w Kielcach, nie chciał również Związek Literatów Polskich. Ostatecznie zadania podjął się kielecki Komitet Odbudowy Warszawy, który zaapelował także do innych komitetów SFOS. Odtąd inicjatywę państwową wsparła inicjatywa społeczna.
W krótkim czasie zebrano ponad milion dwieście tysięcy złotych. Tworzeniem nowego muzeum od strony merytorycznej zajęła się Aleksandra Dobrowolska – kustosz Muzeum Świętokrzyskiego.
Kolejnym problem, który się pojawił, było wyposażenie wnętrz. Niewiele mebli pozostało po Henryku Sienkiewiczu, a te którymi dysponowano, nie przedstawiały się najlepiej. Sytuację uratowała Centrala Przemysłu Ludowego i Artystycznego czyli popularna Cepelia, która podjęła się renowacji wszystkich mebli oblęgorskich. Ogromnie dużo Oblęgorek zawdzięcza Ryszardowi Andruszkiewiczowi – prezesowi poznańskiego oddziału Cepelii, który nie poprzestał na meblach i postanowił, że spółdzielnia odtworzy na podstawie dokumentacji również lampy naftowe, jakich używał pisarz.
Z całej Polski od instytucji i placówek naukowych oraz od osób prywatnych napływały dary dla muzeum oraz pieniądze, dzięki którym można było zakupić obrazy i inne przedmioty, którymi kiedyś wyposażony był pałac.
Ostatecznie otwarcia muzeum dokonano 26 października 1958 roku. Pierwszym kustoszem została synowa pisarza Zuzanna i funkcję tę pełniła przez dziesięć lat.
Ciekawostką jest fakt, że już za życia Sienkiewicza można było zwiedzać pałacyk w Oblęgorku. Działo się to zwykle pod nieobecność pisarza, a funkcji przewodnika podejmowała się zarządzająca domem Maria Luta.
Niezwykle prorocze okazały się słowa, którymi autor Trylogii dziękował jej za uratowanie majątku podczas I wojny światowej. W liście napisał wtedy:
"Przysłużyłaś się całemu narodowi, gdyż te pamiątki kiedyś będą świadczyć o nas".
W ostatnich latach odbył się największy dotychczas remont w Pałacyku, dofinansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2007–2013. Założeniem projektu, było podjęcie działań, zapobiegających jego destrukcji technicznej.